Zbliża się kolejny długi weekend i część z Was pewnie szykuje się
do wyjazdu, żeby wykorzystać ten czas na poznawanie nowych miejsc, przeżywanie
nowych przygód i na odpoczynek. Jedni będą mieli ten komfort i będą podróżować
samochodem, co dla mnie jest o tyle wygodne, że wtedy nie muszę zbytnio
ograniczać bagażu. Nawet jeżeli spakuję trochę za dużo ubrań nie jest to
istotne, bo i tak wszystko wyląduje w bagażniku, a ja nie mam niepotrzebnych
dylematów co pakować, a czego nie. Drudzy podróżują innymi środkami transportu i
wtedy zmuszeni są przeprowadzić selekcję rzeczy. Nurtujące pytania co zabrać, a
co zostawić w domu? Co do siebie pasuje i stylem i kolorem, żeby nosić te same
rzeczy, ale w różnych konfiguracjach, co sprawi, że będziemy mieli wrażenie, że
przecież nie chodzimy ciągle w tym samym. No i na zdjęciach nie będzie rzucać
się w oczy, że mamy na sobie to samo. Zawsze trochę się tego nazbiera. Ubrania,
buty, kosmetyki, aparat, ładowarki (do telefonu i do aparatu), przewodnik jeden
lub dwa, opcjonalnie książki, leki (ci, którzy regularnie przyjmują medykamenty
przepisane przez lekarza).
W całym zamieszaniu często zapominamy zabrać ze sobą coś tak niezbędnego jak podróżna apteczka. Ci, którzy podróżują samochodem teoretycznie powinni mieć apteczkę w samochodzie, ale bądźmy ze sobą szczerzy – czy regularnie sprawdzamy stan takiej apteczki, jej zawartość i terminy ważności leków, które tam wozimy? Dlatego w ramach przygotowania się do wyjazdu bliższego lub dalszego warto pamiętać o apteczce. Ja zabieram ze sobą dwie apteczki:
W całym zamieszaniu często zapominamy zabrać ze sobą coś tak niezbędnego jak podróżna apteczka. Ci, którzy podróżują samochodem teoretycznie powinni mieć apteczkę w samochodzie, ale bądźmy ze sobą szczerzy – czy regularnie sprawdzamy stan takiej apteczki, jej zawartość i terminy ważności leków, które tam wozimy? Dlatego w ramach przygotowania się do wyjazdu bliższego lub dalszego warto pamiętać o apteczce. Ja zabieram ze sobą dwie apteczki:
1.
główną, bardziej
rozbudowaną, która ląduje w bagażu;
2.
podręczną, o
okrojonej zawartości, którą zawsze mam przy sobie.
W zasadzie zawartość tych dwóch apteczek jest zbieżna.
Przygotowuję dwie apteczki dlatego, żeby zawsze mieć przy sobie najważniejsze
rzeczy w wersji mini.
Zawartość mojej apteczki głównej to:
- tabletki przeciwbólowe, żeby żaden ból nie popsuł mi wyjazdu i
odpoczynku,
- tabletki przeciwskurczowe, żeby żaden skurcz mnie nie
zatrzymywał (zawsze jest to no-spa),
- tabletki przeciw biegunce, żeby mój rewir odkrywania nowych
miejsc nie ograniczał się do tych, gdzie szybko znajdę toaletę i będę mogła z
niej skorzystać w każdej chwili,
- tabletki przeciw odwodnieniu, żeby przez coś tak prozaicznego
nie zepsuć sobie wyjazdu,
- zestaw pierwszej pomocy, czyli jałowe gaziki, sól fizjologiczna
w ampułkach, maść antybakteryjna, plaster, bandaż, nożyczki, pęseta, żeby w
razie zranienia szybko opatrzyć ranę i iść dalej,
- jałowa igła, gdybym musiała przebić pęcherz,
- wapno, gdyby coś mnie uczuliło,
- witamina C, gdybym zaczynała odczuwać lekkie przeziębienie,
- maść przeciwbólowa i rozgrzewająca, żeby żaden bolący staw mnie nie
spowalniał,
- preparat chroniący przed ukąszeniami komarów i kleszczy,
- emulsja chroniąca moją skórę przed szkodliwym działaniem słońca.
W apteczce podręcznej mam przy sobie tabletki przeciwbólowe,
przeciwskurczowe, wapno, tabletki przeciw biegunce, zestaw pierwszej pomocy
(jeżeli lecę samolotem to nożyczki, igła i pęseta lądują w apteczce głównej) i
emulsja chroniąca przed słońcem.
Dodalibyście coś jeszcze?
Ja nie ruszam się z domu bez tabletek przeciw bólowych i przeciw zapalnych jak np. aspiryna. Zawsze dobrze jest mieć w kosmetyczce choćby jedną tabletkę odciętą od większego listka aby nie psuć sobie nawet wyjścia na kawę. A w wypadku większej podróży zwykle dorzucam jeszcze witaminę C, tran i tabletki na ból gardła - to absolutny "must have" :D
OdpowiedzUsuńAspirynę też zawsze mam przy sobie, choćby kilka sztuk :)
OdpowiedzUsuńTo jest bardzo ważne, ale czy o tym ktokolwiek myśli? Ważne, aby wyjechać... przecież "wszędzie" jest apteka. Gorzej jak jesteśmy w szczerym polu ...
OdpowiedzUsuńDokładnie. Lepiej być przygotowanym na różne sytuacje w takim stopniu, w jakim możemy się przygotować. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń