Na górskim szlaku tuż po deszczu. |
Po trzech tygodniach nieobecności wróciłam do
domu. Tak się złożyło, że najpierw musiałam udać się w sprawach służbowych na
tydzień do Moskwy. Od razu po delegacji i ekspresowym załatwieniu wszystkich
formalności wyjechałam na długo wyczekiwany urlop.
Lwów przywitał nas deszczem. |
Lipiec okazał się dla mnie bardzo bogaty pod
wieloma względami. Przede wszystkim cieszę się, że miałam możliwość zobaczenia
tylu nowych dla mnie miejsc, przeżycia nowych przygód, uczestniczenia w
niesamowitych spotkaniach. Miałam sposobność, aby pokonać kolejne kilometry
zarówno na nogach, jak i na rowerze w niesamowitej scenerii, odkryć nowe smaki
i posłuchać wcześniej niesłyszanych dźwięków.
W drodze na Plac Czerwony |
Lipiec to ponowne spojrzenie na ukochaną
przeze mnie Moskwę.
Lipiec to podziwianie gór i przyrody w
Bieszczadach podczas wędrówek po szlakach.
Lipiec to rowerowe szaleństwo po
bieszczadzkich i węgierskich trasach.
Lipiec to zachwycanie się Węgrami.
Lipiec to noce spędzone w namiocie.
Lipiec to spacer po Lwowie.
Lipiec to spotkanie z Ojcem Świętym w
Brzegach.
Lipiec to powrót do domu.
Dla takiego widoku warto było jechać 30km na rowerze. |
I tak samo jak lubię być w drodze, lubię
jeździć do nowych miejsc, lubię oglądać świat i rozmawiać z przygodnie
spotkanymi ludźmi, tak samo lubię wracać do domu. Bo wszędzie dobrze, ale w
domu najlepiej. Mało tego, lubię spędzać czas w domu samotnie. Lubię, kiedy przychodzi
taki weekend, podczas którego mogę cieszyć się niezmąconym spokojem w swoim
azylu.
Droga o poranku na Wielkiej Nizinie Węgierskiej. |
O tak bogatym lipcu to chyba każdy marzy ;-) Ja również lubię podróże i nowe miejsca- tak samo mocno jak swój prywatny azyl..:-)
OdpowiedzUsuńTak się złożyło, że faktycznie sporo się działo przez ostatnie trzy tygodnie. W sierpniu nastawiam się na cieszenie się swoim codziennym otoczeniem:) Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam!
UsuńMam dokładnie tak samo - uwielbiam wyjeżdżać, poznawać nowe miejsca, ale równie mocno kocham wracać do domu i do znanej mi codzienności. Wtedy bardziej ją doceniam :)
OdpowiedzUsuńW zupełności się z Tobą zgadzam. Dobrze, jeśli doceniamy to co mamy w czas :) Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)
Usuń